Stwórz swój ogród
EATS, SHOOTS & ROOTS
Kuala Lumpur | Malezja
Eats, Shoots & Roots to biznes społeczny, który umożliwia mieszkańcom i mieszkankom miast uprawianie własnego jedzenia. Projektują ogrody dla osób, organizacji, społeczności, dostosowując je do określonych potrzeb i warunków.
Eats, Shoots & Roots istnieje od ponad 4 lat. - mówi Shao-Lyn Low, założycielka - Kiedy zaczynaliśmy naszym celem było organizowanie kursów i uczenie się parmakultury. Zaczęliśmy jako luźna organizacja. Potem zdecydowaliśmy, że chcemy mieć własną przestrzeń, bardzo ważna była dla nas możliwość eksperymentowania, znaleźliśmy więc nasze obecne miejsce, z biurem i ogrodami wokół. Organizowaliśmy warsztaty z doświadczonymi ludźmi, w tym samym czasie mogliśmy się uczyć i budować naszą przestrzeń, dwie pieczenie na jednym ogniu. Od tego momentu zaczęliśmy ewoluować i ostatecznie przekształciliśmy się w biznes społeczny. To nie był nasz początkowy cel. Po szkoleniach zdaliśmy sobie jednak sprawę, że ludzie szukają narzędzi ogrodniczych i nie mogą ich znaleźć, postanowiliśmy więc się tym zająć. Potem ludzie zaczęli nas prosić, żebyśmy wybudowali im ogród, zajęliśmy się i tym. Rozwijaliśmy się w oparciu o potrzeby ludzi, których spotkaliśmy na naszej drodze, zainteresowanych ogrodnictwem i uprawą warzyw czy owoców. To dobra ewolucja.
Eats, Shoots & Roots różni się od wielu innych organizacji zajmujących się parmakulturą ze względu na silny nacisk na miasto, podczas gdy inne parmakulturowe inicjatywy koncentrując się niemal wyłącznie na obszarach wiejskich.
Staramy się zachęcać ludzi do uprawiania żywności w każdych warunkach, nawet w małych pojemnikach, doniczkach. To już coś. Nie zawsze trzeba się wyprowadzać na farmę. Mały ogród też wystarczy.
Stworzenie ogrodu jest stosunkowo łatwe. Regularne dbanie o ogród to już zupełnie inna sprawa.
Naprawdę trudno jest znaleźć ludzi, którzy chcieliby pracować nad utrzymaniem ogrodów. Wymaga to też przygotowania, szkolimy więc młode osoby, które chcą pracować w tym obszarze.
Nie tylko młode osoby, ale nawet dzieci!
Jednym z naszych największych osiągnięć jest ogród, który wybudowaliśmy dla fundacji pracującej z dziećmi – Dignity for Children [Godność dla Dzieci]. To fundacja, która zapewnia dostęp do edukacji dzieciom uchodźców i uchodźczyń oraz innym dzieciom w trudnej sytuacji, które nie mogą iść do szkoły publicznej, ponieważ nie mają dokumentów lub z innych powodów. Tworzenie ogrodu było zlecone przez fundację, która prowadzi co tydzień zajęcia mające na celu jego utrzymanie.
Każdy ogród się liczy, choć do realnej zmiany potrzebne jest bardziej systematyczne podejście.
Potrzebujemy większej sieci ogrodników i ogrodniczek, więcej osób, które zechcą udać się z nami w tę podróż. Kuala Lumpur obecnie ogromnie się rozwija, jeśli zdołamy przekonać deweloperów, żeby brali pod uwagę kwestie ekologiczne podczas budowy, to będzie dla nas wielki krok naprzód. Kuala Lumpur przeszedł wiele zmian w ciągu ostatnich 30-40 lat, wszystko wydarzyło się bardzo szybko. Chciałabym zobaczyć, jak to miasto zatrzymuje się na chwilę i myśli co my tak właściwie rozwijamy i jak to wszystko ze sobą pogodzić. Jeśli zdołamy wpłynąć na ludzi, którzy pracują w polityce, mają pieniądze na te wszystkie projekty, to będzie ogromny sukces.
Jednym z kluczowych elementów przyszłych planów, a także bieżących osiągnięć, jest dobry marketing. I to jest właśnie obszar, w którym wcześniej pracowała Shao-Lyn.
Nasz zespół pochodzi z branży reklamowej. Ja jestem graficzką, inni pracowali w reklamie, planowaniu strategii, budowaniu kampanii... To nam bardzo pomogło. Wcześniej pracowałam w korporacji, ale nie było to coś, co mnie inspirowało. Rodzaj kampanii, które projektowaliśmy... Jeśli spojrzę na swoje portfolio z tego okresu, okaże się , że pomagałam ludziom sprzedawać hamburgery... nie jest to szczególnie ekscytujące. W Eats, Shoots & Roots, nawet jeśli nie zarabiamy tyle pieniędzy, mamy większą wartość społeczną i realny wpływ, to główna rzecz, która mnie tu trzyma. Jeśli mam o coś walczyć, chcę walczyć o rzeczy, które mają sens.
Uczenie ludzi, jak produkować własne jedzenie, zdecydowanie ma sens. I daje mnóstwo satysfakcji.
Nie ma nic bardziej satysfakcjonującego niż oglądanie owoców własnej pracy. Myślę też, że to pewnego rodzaju luksus, nie sądzę, żeby każdy mógł się zaangażować w codzienne działania na rzecz środowiska. Może dlatego, że nie mam kredytu na szkołę czy dom, nie mam dzieci ... to ma duży wpływ na decyzję o karierze, którą chcę rozwijać. Jestem w pewien sposób uprzywilejowana, będąc w sytuacji, w której mogę zarabiać mniej. To luksus.
Niezależnie od tego, czy Ty też masz ten luksus czy nie, zawsze możesz spróbować stworzyć własny ogród. Dosłownie i metaforycznie.
Zacznij od czegoś niewielkiego, stwórz swój własny ogród. Z czasem ogród przemieni się w las. Las będzie produkował tlen, dając Ci życie.
Więcej o Eats, Shoots & Roots: eatsshootsandroots.org