Uczyńmy pomaganie częścią życia
BROCCOLI REVOLUTION
Bangkok | Thailand
Spotkaliśmy się z Saksem podczas imprezy poświęconej przedsiębiorczości społecznej organizowanej w Bangkoku. Jego energia od początku zwróciła naszą uwagę, poprosiliśmy więc o wywiad. Zaprosił nas następnego dnia do swojej restauracji, Broccoli Revolution.
Kiedy byłem dzieckiem, mama uczyła mnie pomagać ludziom - mówi Saks Rouypirom, złożyciel Broccoli Revolution. Myślałem wtedy: "Jeśli chcę pomagać ludziom, może powinienem być lekarzem?". Poszedłem na medycynę. Podczas studiów zdałem sobie jednak sprawę, że to nie dla mnie. Lubię inne rzeczy: sztukę, jedzenie, to dla mnie najważniejsze. Skończyłem studia w Ameryce i zacząłem się zastanawiać co dalej: "Może wrócę do Tajlandii i otworzę organizację charytatywną?". Tajlandia nadal boryka się z problemem ubóstwa, wiele dzieci potrzebuje pomocy. Wróciłem i założyłem fundację Sati. To było 5 lat temu. Skoncentrowaliśmy się na medycynie profilaktycznej, uczymy ludzi higieny, zdrowego odżywiania się. Organizujemy także projekty twórcze, zachęcamy dzieci do niestandardowego, kreatywnego myślenia, medytacji, rysowania. Wzmacniamy biedniejsze rodziny, pokazujemy im, że ich dzieci mogą wiele osiągnąć. Uczymy ich marzyć.Dajemy także stypendia dla dzieci, aby mogły kontynuować naukę. Jednym z naszych stypendystów jest 12-letni chłopiec z lokalnego plemienia. Urodził się z HIV. Kiedy go spotkałem, był w 6 klasie. Jego nauczyciel powiedział, że jest ciężko pracującym uczniem, każdego dnia pojawiał się w szkole ze swoimi tabletkami; po szkole pomagał rodzicom na farmie, a gdy byli chorzy, zawoził ich motorem do szpitala w górach, dwie godziny drogi. Małe dziecko. Spotkałem go i spojrzałem mu w oczy. Ten chłopiec powinnien odnosić ogromne sukcesy. Jedyną jego przeszkodą jest to, że urodził się w takich warunkach: z chorobą, bez pieniędzy. A mimo to, może odnieść sukces. Pomyślmy o nas: jaką mamy wymówkę, by nie żyć pełnią życia? Nie pomagać innym? Nie starać się być lepszym człowiekiem? Ten chłopiec jest moją inspiracją. Tak młody, musiał sprostać tylu przeciwnościom, a mimo to ma w sobie tak wiele siły. Chcemy wspierać takie osoby, dać im szansę.
Do tego jednak potrzebne są pieniądze.
Nie lubię tradycyjnego, charytatywnego modelu. Nie zapewnia on stabilnoości finansowej. Sporo eksperymentowaliśmy z różnymi projektami, żeby zobaczyć jak możemy zarobić potrzebne pieniądze. Organizowaliśmy aukcje dzieł sztuki we wspólpracy z lokalnymi artystami; imprezy sponsorowane, dochód ze sprzedaży biletów szedł na działania fundacji; kolacje ze znanymi kucharzami, którzy gotowali z lokalnych produktów. W końcu zaczęliśmy się zastanawiać: „A co jeśli otworzymy restauracje? Lubimy jeść, szczególnie zdrowo i ekologicznie.”
Broccoli Revolution zaczęło funkcjonować zaledwie 10 miesięcy temu. Są już jednak niezależni finansowo.
Mamy normalne problemy, jak każdy biznes czy każda osoba. Póki co jednak idzie nam całkiem nieźle. Chociaż niewiele osób rozumie naszą koncepcję, to coś zupełnie nowego: biznes społeczny z wegańskim jedzeniem.Większość osób przychodzi z ciekawości, chcą spróbować. To pierwszy krok, kiedy uświadamiają sobie, że wegańskie to też jedzenie. Potem zaczynają dostrzegać, że mniej mięsa może w gruncie rzeczy poprawić ich samopoczucie. Niczego nie narzucamy, nasze podejście jest lekkie, proste i przystępne.
Dzięki takiemu podejściu udaje im się nie tylko pozyskiwać klientów i klientki, ale też budować z nich społeczność.
Mamy regularnych klientów, wracających do nas z dużym entuzjazmem. Chcemy być jak rodzina: rozwój oznacza dla nas wzrastanie jako rodzina właśnie. Ten budynek ma dwa kolejne piętra. Na drugim piętrze chcemy otworzyć społeczną galerię sztuki. Część pieniędzy z opłat artystów przekażemy na cele społeczne. Oprócz tego będziemy organizować różne warsztaty, na przykład warsztaty ceramiczne. Na ostatnim piętrze przygotujemy ogród warzywny. Wszystko to stworzy rodzaj centrum odpowiadającego naszemu stylowi życia. Właściwie jedzenie to też styl życia. To, co wkładamy do naszych żołądków, jest częścią naszego życia.
W Broccoli Revolution do żołądków można włożyć nie tylko wegańskie, ale jednocześnie ekologiczne jedzenie, produkowane na północy Tajlandii.
Nasze produkty pochodzą głównie z Chiang Mai i Chiang Rai, jest tam chłodniej i łatwiej uprawiać warzywa. Planujemy współpracę z lokalnymi szkołami. Chcemy, by uprawiały dla nas warzywa zyskując choć trochę tak potrzebnego im dochodu. Wykorzystamy ich produkty w restauracji, nadmiar możemy sprzedać naszym klientom i odsyłać im pieniądze. Nie wystarczy nauczyć ludzi jak hodować warzywa, musimy stworzyć im również możliwość sprzedaży, zamknąć cały cykl.
Do zamknięcia cyklu potrzebna jest współpraca.
Działając społecznie musisz być otwarty i gotowy do współpracy. Wiele firm próbuje blokować czy nawet niszczyć konkurencje. Dla nas współpraca jest kluczowa, znajdowanie biznesów myślących podobnie, ludzi zmierzających w tym samym kierunku. Razem się rozwijamy. Wszyscy tworzymy ten sam świat. Mamy na tym świecie sporo problemów i nie są to problemy niemieckie czy tajlandzkie, to nasze wspólne problemy. W chwili, w której zdamy sobie sprawę, że dzielimy problemy, uświadomimy sobie również, że wspólnie możemy znaleźć rozwiązania. A jeśli nie wiesz, jak zacząć ... otwórz oczy. Bądź prawdziwie obecny w każdej chwili. Rozejrzyj się. Bądź świadomy. To dla mnie najlepszy sposób na znalezienie rozwiązania problemów. Zbyt bardzo koncentrujemy się na sobie.
Skupianie się na czymś poza nami samymi powinno stać się naszym nawykiem.
Pomaganie ludziom nie musi być czymś dziwnym. To jak ze sportem . Wszyscy wiedzą, że powinni ćwiczyć; większość z nas jest jednak zbyt leniwa, by to robić. Ale kiedy zaczniemy, czujemy się lepiej, wzrasta motywacja, gdy nie możemy ćwiczyć, czegoś nam brakuje. Tak samo jest z działaniami społecznymi. Nie musimy pomagać jedynie od święta czy z okazji urodzin, uczyńmy pomaganie częścią naszego codziennego życia. Nie istnieje nadczłowiek, jedna osoba, która uratuje świat. Każdy z nas musi wykonać swoją część. Mogę pomóc dziecku na ulicy i może to dziecko pomoże 10 innym dzieciom. Gdy ludzie dostrzegą to połączenie, tę zależność, zdadzą sobie sprawę, że naprawdę mogą coś zmienić.
Więcej o Broccoli Revolution: broccolirevolution.com